piątek, 20 lipca 2012

Rozdział 20 ♥


TYLKO UPS?! Styles ty głupku! Podaj mi koszulę-panikowałam.
Loczek spełnił moją prośbę, zdążyłam tylko zakryć się jego koszulą kiedy Katy weszła do salonu z oczami wielkimi jak spodki.
-EM... Darcy czemu zakrywasz się koszulą Harrego? Tak w ogóle to czemu on jest BEZ KOSZULI.
-Bo ja... emm...Szukałem pilota-próbował się tłumaczyć lekko zakłopotany Hazza.
Ja zrobiłam tak zwany ''Facepalm'' a Katy wybuchła śmiechem i oznajmiła ,że poczeka aż się ogarniemy po czym skierowała się do kuchni.
-Boże człowieku... Nie mogłeś wymyślić czekoś lepszego od ''SZUKAŁEM PILOTA''?!-spytałam go zażenowana.
-Moja mama już raz dała się nabrać, przynajmniej tak mi się wydawało...-odpowiedział, podając mi moją koszulę.
-Chyba tylko udawała ,że dała się nabrać, dobra nie ważne, chodźmy do Katy.


Siedzieliśmy w domu jedliśmy dosłownie wszystko co wpadło w nasze ręce i graliśmy w Need For Speed'a na X-Boxie. Około 21 Harry oznajmił ,że musi wracać i do końca spakować swoje rzeczy. Zostałam sama z Katy ,której głupkowaty uśmiech nie schodził z twarzy.
-Możesz przestać się tak głupio uśmiechać?-wypaliłam.
-Hahaha przepraszam, to ja może pójdę poszukać pilota to znaczy do łazienki a Ty zacznij się pakować.-oznajmiła i uchyliła się przed poduszką którą w nią rzuciłam.
Świetnie... Teraz będzie się ze mnie nabijała, Styles ty ciołku czemu nie zakluczyłeś tych cholernych drzwi.-pomyślałam, ściągając z szafy walizkę.
-O której wyjazd?-zapytała Katy, siadając na łóżko.
-7.00 mamy być pod domem chłopaków, a Ty już spakowana?
-Już daaaawno, to będę u Ciebie o szóstej okej?
-Spoko, idziesz już?
-Tak, chodź zamkniesz drzwi ,bo jeszcze znów wejdzie ktoś nieproszony.
-Zabawne.
-Mama dzwoniła?
Od razu posmutniałam.
-Nie, nie dzwoniła, nie chcę o tym gadać.
-Do zobaczenia jutro, głowa do góry jeszcze będziesz miała okazję zobaczyć Loczka bez koszuli.-zażartowała Katy.
-DOBRANOC.
Zamknęłam za nią drzwi i uśmiechnęłam się sama do siebie, myślałam o tym co by było gdyby Katy nie wparowała bez pukania do mojego domu. Aż zrobiło mi się gorąco i z głupkowatym uśmiechem wróciłam do pakowania ciuchów.



5:30 Przeciągnęłam się, byłam niewyspana, jakby tego było mało nie byłam pewna czy wszystko wzięłam. Mój bagaż na dwa miesiące to trzy wielkie walizki, z czego jednej nie byłam w stanie zapiąć nawet gdy na niej siedziałam... Miałam nadzieje ,że Katy pomoże mi kiedy przyjdzie.
Wciągnęłam na siebie krótkie jeans'owe spodenki i bluzkę na ramiączkach do tego sandałki, było strasznie ciepło i duszno. Nie wiedziałam czy zjeść coś przed podróżą, bałam się ,że choroba lokomocyjna z dzieciństwa się odezwie więc śniadanie sobie odpuściłam.
Równo o szóstej usłyszałam dzwonek do drzwi.
-Dzieeeeeeń dobry-powitała mnie Katy ziewając.
-Bry, właź i chodź pomóc mi dopiąć ostatnią walizkę.
Po wielkim wysiłku z naszej strony walizka ustąpiła i w końcu udało mi się dopiąć zamek, wzięłam jeszcze torbę na ramię do której spakowałam iPad'a,ładowarkę,kilka kosmetyków, wodę, husteczki i milion innych pierdół.
Poodłączałam wszystkie urządzenia elektryczne i pozakręcałam wodę,bo przezorny zawsze ubezpieczony.

W autobusie zasnęłabym gdyby nie gadająca Katy o pięknych widokach, plażach, imprezach.
-Darcy, wysiadamy- szturchnęła mnie Kat.

Przed domem chłopaków stał wielki Tour bus.
-Tym jedziemy?-spytała Katy z rozdziawioną buzią.
-Tak, tym jedziemy, zdziwiona? Nie martw się ma klimatyzację.- odpowiedział jej Zayn który pojawił się nie wiadomo skąd.
-Nie nauczyli Cię ,że najpierw mówi się dzień dobry panie Malik?-odgryzła się Katy.
-Nawet nie zaczynajcie ,bo pozabijam.-ostrzegłam ich.
Malik wywrócił oczami a Katy podawałam mu swoje walizki.
-Boże... Co tam jest ,że to takie ciężkie, kamienie?!
- Nie, spray'e odstraszające takich jak Ty.-odpowiedziała ze złośliwym uśmiechem Katy.
Zayn prychnął i uśmiechnął się lekko.
-Poflirtujcie sobie a ja idę sobie zrobić kawy,bo umrę.-oznajmiłam.
-Nie musisz, Liam przygotował wcześniej termosy, są w busie.
-Tak w ogóle kto prowadzi?-spytała Kat.
-Larry nasz kierowca-rzekł Zayn, pakując moją ostatnią walizkę.

Spojrzałam na dom, w oknie kuchni ujrzałam Niall'a wciągającego bułkę, pomachał mi a ja posłałam mu uśmiech. Pomijając to ,że zasnęłam około 4 nad ranem i ledwo trzymam się na nogach, to jest cudownie. Nie mogę się doczekać aż zobaczę piękny zachód słońca, na jeszcze piękniejszej plaży w Meksyku z najwspanialszym chłopakiem u boku.
Zayn i Katy wciąż się droczyli a ja nie zwracając na nich uwagi, weszłam do busa z zamiarem znalezienia termosów z kawą, był naprawdę duży i odziwo było tam czysto, nie tego spodziewałam się po busie w którym podróżuje pięciu nastolatków.
Przeważał kolor czarny i czerwony, mała kuchnia,łazienka, salon z plazmą i X-Box'em, prawie jak w domu tylko ,dosyć wąskim domu.
Otworzyłam drzwiczki przesówane, sypialnia, po prawej stronie dwa łóżka jedno na ziemi a drugie piętrowe, tak samo po prawej stronie i jedno łóżko poziomo na samym końcu busa, przy tylnim oknie. Panował tutaj przyjemny chłód, odechciało mi się szukać kawy, walnęłam się na jedno z łóżek i przysnęłam.


Poczułam ,że ktoś kładzie się obok mnie, przekonana ,że to Harry obróciłam się i wtuliłam się w Niego. Ktoś zachichotał cicho i odgarnął mi grzywkę która opadła mi na oczy. Otworzyłam oczy i pisnęłam zaskoczona.
-LOU!
-No co?! To moje łóżko.-zaśmiał się Mrs.Carrot.
Nagle z łóżka nad nami wysunęła się blond czupryna i niebieskie oczy.
-Moglibyście ciszej? PROSZĘ...
-Nie.-odpowiedział Lou z uśmiechem.
-Tak myślałem.-rzekł zrezygnowany Niall.
-Potrzebuję kawy.-oznajmiłam wstając z łóżka i kierując się do salonu.


__________________________________________

Tutaj macie Tour bus od środka :)



____________________________________________



OMGAAASH  *.*

Macie dwudziestkę :) Podoba się?

13 komentarzy:

  1. Ale zajebisteeeeeeeeeeee :) Zajebisty ten bus :) Też chce takiii :) Mozesz zaczac pisac następny xd haha

    OdpowiedzUsuń
  2. Kto jest na ostatnim gifie ? ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. O wow ! Harry mnie rozwala "Szukałem Pilota" - hahaha . xDD
    Świetny gif ;**
    Rozdział zajebisty , poinformuj mnie o następnym ^_^
    http://nextlevelxd.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś zajebista ♥
    Koocham Twoje opowiadania i z ogromną chęcią czytam kolejne rozdziały ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajeebisty ♥
    , TYLKO nie karz mi taak długo czekać . :)

    OdpowiedzUsuń
  6. podoba się! kiedy następny?:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Megaa ;3 Czekam na następny rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow rozdział normalnie wypas, czekam na następny. /Hazzoholiczka <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Prosiłabym szybciuteńko o następny rozdziałik *.* bo ten jest zajebiście zajebisty! < 3

    OdpowiedzUsuń
  10. też chcę jechać takim autobusem, albo w ogóle z nimi w trasę ^^
    dawaj kolejny! *.* lepsze niż książka normalnie!

    OdpowiedzUsuń