niedziela, 8 lipca 2012

Rozdział 19 ♥



Rozdział +18! :D





Było lekko po godzinie 14, dopiero co wstałam,bo w nocy nie mogłam zasnąć. Udało mi się to dopiero o 4 nad ranem. Nie miałam najmniejszej ochoty się ubierać więc w piżamie zeszłam do salonu i włączyłam telewizję. A co mi tam, poleniuchuję sobie skoro nikogo nie ma w domu i nikt nie ma dla mnie czasu. W telewizji leciały powtórki Simpsonów niezbyt zainteresowana kreskówką rozmyślałam o minionej nocy, napisałam do Harrego sms'a   ''Co słychać? Tęsknię za Tobą...''. Nie odpisał, nie dziwię się o trzeciej w nocy każdy normalny człowiek śpi, KAŻDY ale nie ja. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi, moje serce podskoczyło z radości! Byłam pewna ,że to Harry w końcu znalazł trochę czasu dla mnie! Pobiegłam otworzyć.



-Dzień dobry, polecony dla pani Caroline Smith to Pani?
To niestety tylko listonosz.
-Nie... To moja mama.
-Odbierze panienka?-spytał lustrując mnie wzrokiem i głupio się uśmiechając.
- TAK. -powiedziałam oburzona.
Jakiś dziad z wąsem się na mnie gapi a ja w krótkiej koszuli nocnej, rozczochrana...
Złożyłam podpis w dwóch miejscach i zatrzasnęłam drzwi za tym niewyżytym listonoszem. Nie zainteresowana od kogo jest ten list rzuciłam go na blat w kuchni. Znów dzwonek do drzwi. No nie... Jeśli to znowu ten listonosz to już nie będę miła.
Otworzyłam drzwi.
-Zapomniał pan czegoś? Jeśli tak to słucham tylko proszę się na mnie tak na mnie nie patrzyć, dopiero wstałam.- oznajmiłam patrząc w podłogę.
Usłyszałam cichy chichot szybko podniosłam wzrok i uśmiechnęłam się jak idiotka.
-Witaj księżniczko-rzucił rozbawiony Harry, zamykając za sobą drzwi.
Nie byłam w stanie nic powiedzieć, bo zamiast słów po prostu zaczęłabym piszczeć ze szczęścia. Niby to tylko trzy dni ale czuje się jakbym nie widziała go wieki!
-Ziemia do Darcy!- powiedział Harry machając mi ręką przed oczami.
Wybuchłam śmiechem a On zrobił na wpół zdziwioną i rozbawioną minę.
-Co Ty brałaś?- spytał.
-Ekhem. Nic.-oznajmiłam próbując zachować powagę.
Loczek zbliżył się do mnie ,żeby w końcu przywitać mnie pocałunkiem.
Brakowało kilku centymetrów ,żeby nasze usta się złączyły a ja znowu wybuchłam śmiechem.
Tym razem Harry śmiał się razem ze mną.
-Styles powiesz mi z czego my się śmiejemy?-spytałam chichocząc.
-Nie mam pojęcia i to właśnie jest śmieszne.
-Chodźmy do kuchni...-powiedziałam i pociągnęłam go za rękę.
-emm... Po co?-zapytał z zadziornym uśmieszkiem.
-Nie po to co sobie myślisz Panie Myślę o Seksie Co Dwie Sekundy Styles.
- Tylko przy Tobie tak mam. Poza tym poprawka co trzy sekundy a nie co dwie-oznajmił ze słodkim uśmiechem.
-Uhm. Wody, soku?-spytałam otwierając lodówkę.
-Ciebie.
Spojrzałam na Niego i posłałam mu uśmiech.
-Poważnie pytam.- rzekłam.
-A ja poważnie odpowiadam, słyszałem ,że się za mną stęskniłaś. Jakoś nie widać. -powiedział i zrobił smutną minę.
Podeszłam do Niego, zamierzałam w końcu go pocałować. Loczek posadził mnie na blat  i pocałował mnie w policzek chcąc mnie zdenerwować, uśmiechnął się szeroko.
-Pff. -rzuciłam.
Pocałował mnie ponownie tym razem w kącik ust, chciałam zarzucić mu ręcę na szyję aby go do siebie przyciągnąć lecz przytrzymał mi dłonie na blacie i znów się ode mnie odsunął na nieznaczną odległość.
Zrobiłam obrażoną minę i skrzyżowałam ręce na piersi.
Loczek zachichotał i znów się do mnie zbliżył,szybko zarzuciłam mu ręce na szyję i przyciągnęłam go do siebie. W końcu nasze usta spotkały się. Niezapomniane uczucie.
Po kilku minutach oderwaliśmy się od siebie a Hazza szepnął mi do ucha.
-Kocham Cię.
- Tęskniłam.
-Ja też, przepraszam mieliśmy dużo pracy a kiedy wracaliśmy do domu wszyscy padnięci szliśmy spać.-wytłumaczył się.
-Rozumiem, dobrze ,że jesteś muszę z Tobą pogadać.
-Brzmi groźnie. Mam się bać? -spytał.
-Jeśli coś nabroiłeś to tak-odpowiedziałam zeskakując z blatu.



Usiedliśmy na kanapie w salonie. Opowiedziałam o kłótni z mamą.
-Nie chciałem ,żeby tak wyszło... Darcy nie chcę ,żebyś musiała wybierać między mną a twoją rodziną.
-To nie jest Twoja wina Harry. Ona powinna mi to wcześniej powiedzieć, a ja też poinformowałam ją za późno o moim wyjeździe. Pewnie jej przejdzie za kilka dni i do mnie zadzwoni ale smutno mi...

Harry po prostu mnie przytulił, tego właśnie potrzebowałam. Żadnych zbędnych słów.
-Damy radę, a mama na pewno zadzwoni i się pogodzicie zobaczysz. Poza tym spędzisz dwa miesiące ze mną i chłopakami nie cieszysz się?
-Oby tak było. Cieszę się głupku a wiesz ,że Katy jedzie z nami?-odpowiedziałam z uśmiechem.
-Serio? To Zayn będzie miał z kim się droczyć.
-Słodcy są jak flirtują -oznajmiłam a Harry się wyszczerzył i rzekł:
-Mamy szczęście ,że tego nie słyszą.
-Chyba muszę się ubrać.-powiedziałam wstając z kanapy.
-Po co? Nigdzie chyba nie wychodzisz a mi wszystko jedno co masz na sobie, najlepiej jakbyś nie miała nic
-powiedział ,pociągnął mnie za rękę i z powrotem siedziałam na kanapie. Loczek pchnął mnie do pozycji leżącej i złożył słodki pocałunek na moich ustach, po chwili jego usta drażniły wrażliwą skórę na mojej szyi.
Schodził coraz niżej, zaczął całować mnie po dekolcie a moje ręce powędrowały do guzików od Jego koszuli. Jego usta błądziły wciąż po moim dekolcie.Przerwał na chwilę, spojrzał mi w oczy i powiedział dziś już drugi raz najpiękniejsze słowa jakie kiedykolwiek od Niego usłyszałam.
-Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.-odrzekłam po czym nasze usta znów tworzyły jedność.
Zrzucił z siebie koszulę, moje ręce powędrowały na Jego umięsnioną klatkę piersiową.
Jeszcze raz spojrzał mi w oczy.
-Chcesz tego?-zapytał.
W odpowiedzi go pocałowałam, to miało być potwierdzenie. W tym momencie pragnęłam tego jak niczego innego na świecie.
Uśmiechnął się i zdjął ze mnie koszulę, moje policzki oblały się czerwienią, w końcu pierwszy raz jakiś chłopak widzi mnie w samych majtkach. A jeśli mu się nie spodobam-pomyślałam.
-Jesteś piękna.-rozwiał moje wątpliwości.
Poczułam jego usta na moim brzuchu, przeszedł mnie przyjemny dreszcz.

- HEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEJ DARCY WSTAWAJ! - wydarła się Katy, zamykając za sobą drzwi.
-Harry! Nie zamknąłeś drzwi na klucz!-szepnęłam przerażona.
-Upss...-szepnął Harry patrząc na mnie.






_____________________________________________





Jak go pisałam to chciało mi się śmiać :D

NASTĘPNY ROZDZIAŁ WSTAWIĘ JAK BĘDZIE 10 KOMENTARZY! :D

Dziękuję za komentarze! :*:*:*:* Oby jak najwięcej!

13 komentarzy:

  1. NO CHYBA KURWA NIE!? CO TO MA BYĆ?! CHCĘ DALSZĄ CZĘŚĆ! POJEBAŁO CIĘ?! XD DLACZEGO PRZERWAŁAŚ TAK KLUCZOWY MOMENT?!?!?!?!!??!?!?! JA TU NA ZAWAŁ ZEJDĘ KIEDYŚ!!! PISZ NASTĘPNY ROZDZIAŁ! TERAZ, NOW, W TYM MOMENCIE MASZ ZACZĄĆ PISAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. ojacieniemoge ^^
    co Ty robisz?! ja chcę dalszą cześć dziś! TERAZ BIERZ SIĘ ZA PISANIE! < 33 zajebiste.

    OdpowiedzUsuń
  3. No kurde, no . :D
    Ja tu czytam, śmieję się jak głupia, a ty przerywasz w takim momencie! ;D PISZ NASTĘPNY, SZYBKO! ; *
    UWIELBIAM TO OPOWIADANIE. ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. No we!!!!!
    Co to jest!!! Ja tu czytam z nadzieją na pikantne szczegóły a Ty kończysz go w takim momencie? Pfff....
    Nie świruj dziewczyno tylko dodawaj jak najszybciej następny :)
    Pozdrawiam, Magda
    http://smile-its-easy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. oj do 10 już niedaleko. dodaj prosimyyy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. hahahaa :) uwielbiam tych wariatów :) genialne <3

    OdpowiedzUsuń
  7. JEZU JAK JA KOCHAM CZYTAĆ TWOJE OPOWIADANIA CZEMU ZAKOŃCZYŁAS W TAKIM MOMĘCIE SZKODA !

    OdpowiedzUsuń
  8. chichram się jak pojebana ;3

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie mogę, ale twój blog to najbardziej interesujący i SUPER blog jakiego czytałam. ; 33 ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale świetny rozdział lubie czytać twoje rozdziały !

    OdpowiedzUsuń
  11. dawajnastepnyrozdzialbomuszewiedzieccodalej. <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierdolca z tb dostanę

    OdpowiedzUsuń